piątek, 5 grudnia 2014

IV Międzynarodowy Turniej OCTGN - relacja

Przed wakacjami zakończył się kolejny turniej rozgrywany przez internet i po dłuższym czasie udało mi się w końcu .podsumować.

Przygotowania:
Ponieważ wielu graczy po ostatnim turnieju wyraziło chęć wzięcia udziału w następnym, zatem w miarę szybko udało się ustalić termin następnego turnieju. Problemem był FAQ wedle którego powinniśmy grać. Z tego powodu zdecydowałem się na głosowaniem w sprawie FAQ zgodnie z formułą - po głosy z Polski, Niemiec, Francji i 1 z Hiszpanii. Generalnie wyszedł nowy FAQ który był wypadkową między francuskim i polskim (już nieaktualnym) FAQ. Osiągnięty kompromis generalnie zadowalał większość graczy i przyszło tylko do przygotowania talii.

Moja talia.
Zdecydowałem się zagrać tym razem Mrocznymi Elfami. Nigdy nimi nie grałem i stąd chęć sprawdzenia jak sobie radzą w moich rękach. Początkowo chciałem sklecić coś na Kultach Rozkoszy. Jednak szybko okazało się, że ta karta nie daje mi takiej przewagi jaka oczekiwał bym po restrykcji. Natomiast świetnie sprawdzał się Kraken i na nim postanowiłem oprzeć talię, która miała być kontrolnym reanimatorem - przewijarką. W ostatniej chwili dorzuciłem jako restrykcję arkę, co dało mi wygranie w dwóch grach.

Hag Queen 3
Dark Elf Infiltrator 3
Seasoned Corsair 3
Walking Sacrifice 3
Treasure Thieves 3
Dark Acolyte 3
Toxic Hydra 2
Monster of the Deep 2
Bloodthirster 2
Grimgor Ironhide 2
Mortella 1
Slave Pen 3
Naggarond Forge 3
Raiding Ships 3
Offering to Hekarti 2
Hate 3
Chillwind 3
Bathe in the Cauldron 3
Call of the Kraken 3
Temple of Spite 3
Lash the Prisoner! 2
Whip the Slaves 2
Raise Dead 3

I Runda vs IGogol (Francja) Ork 2:1
Ja zaczynam pierwszą partię. Zaczynam z Walking Sacrifice, Naggarond Forge do questa, Raiding Ships, Offering to Hekarti.W turze przeciwnika Hate. Cała pierwsza gra to podbieranie zasobów przeciwnikowi, zrzucanie kart z decku dzięki Bathe in the Cauldron. przeciwnik ciągnie po 4 karty na turę i się przewija. Druga gra ciut inna. Poszedłem w atak - Akolita i Bloodthiter. Jednak przegrałem na styk. Trzecia gra, zaczynam od Slave Pena i Naggarond Forge do Kingdoma. Z ręki leci Grimgor. Na początku tury Raise Dead i Grimgor rozwala supporty przeciwnika. Później spokojne przewijanie przeciwnika i zabijanie jednostek przez obniżanie HP (Hydra, Korsarz, Hekatri plus arka) .  Dzięki temu że IGogol grał rashem mogłem szybko dobierać potrzebne karty (kąpiel w kotle) i odpowiadać krakenem na jego ataki.

II Runda vs Argoth (Polska) Krasnoludy 2:1
Niestety jedyna gra której nie zapisałem. Tu dość mocno dawało się we znaki połączenia Krakena z Hydrą i odrzuconym Grimgorem, który w następnej turze wracał z Rise Deada. Do tego cała kontrola HP przeciwnika posyłała brodaczy do grobu.

III Runda vs Djibi (Francja) Chaos 2:0
Dwie szybkie gry. Zacząłem z obu misji plus wychłostałem ofiarę. Przez dwie tury przeciwnik dostawał Hate i niewiele mógł robić. U mnie Akolita rąbał równo a korsarz wraz z ożywioną Hydrą posprzątał resztę.
Drugą grę zaczał przeciwnik od Monastyru do Królestwa. Ja zagrywam Ofiarę, dwie misje, chłostę i Hag Queen. Przeciwnik wrzuca Sorcerra. Ja z Calla wrzucam korsarza. Poświęcam go aby dobrać kasę i z ręki wrzucam Hydrę, która dobija Czarnoksiężnika. W tym momencie przejąłem kontrolę nad grą - karty spadały z ręki i przeciwnik poddał grę.

IV Runda vs Kurnous (Francja) Imperium 1:2
Tu nie ma za dużo do opisywania. Jedyna talia która spokojnie mogła mnie pokonać. Udało mi sie wyciągnąć ledwo jedną grę. Infiltracja plus zestaw kontrolny w połączeniu z kościołami i dyscyplinami skutecznie zablokował mroczniaków

V Runda vs Killaszit (Polska) Wysokie Elfy 2:1
Ja zaczynam. Początkowo oboje się rozbudowujemy. U mnie wyskakuje Acolita, który szybko rozwala strefy. Hate stopuje przeciwnika i po 4 turach mamy drugą grę. W niej przeciwnikowi udało się mnie skontrolować reprymendami i innym podobnym świństwem. W trzeciej grze przeciwnik wyjechał z maga, którego zaczął ranić aby mieć maksymalny dociąg. A tu kraken wezwał korsarza i było już po zabawie.

Ćwierćfinał vs Happyhours (Francja) Nieumarli 2:1
Pierwsza grę zacząłem od Treasure Thieves, a ponieważ Nieumarli maja często drogie karty udało mi się szybko rozwinąć. U przeciwnika co wchodziło to szybko spadało, a czasem zaczynał nie mając zbyt wiele pieniędzy (Infiltrator i Hate). Przeciwnik złapał drugi oddech dzięki End Times i po kilku turach poddałem grę (przewijanie przeciwnika gdy Vlad jest w grze mijało się z celem), Drugą grę zacząłem też od Złodzieja, a przeciwnik ładował we mnie AKolitą za 6. Po wystawieniu Hag Quenn siła Akolity spadał na chwilę, ale Inwokacja zrzuciła co trzeba i miałem spalona pierwszą strefę. W następnej ściągam Akolitę wezwaną przez krakena Hydra oraz korsarzem. przeciwnik poszedł na rozwój i wrzucił monastyr a u mnie Raise Dead wskrzesił Korsarza i usunął Mnicha Zarazy. Następnie przeciwnik skosił mi Hydrę Lordem. Ja wrzucam Złodzieja dostaję masę kasy, bo przeciwnikowi spadł grubas. Wrzucam z Raise Dead'a Bloodthistera i palę strefę. Następnie bronię się przed atakiem przeciwnika, a w mojej turze  z ręki zagrywam Potwora z Głębin, który powstrzymuje ataki przeciwnika a ja sam spalam mu druga strefę. # grę zaczął przeciwnik, ale Hate go powstrzymało i zagrał tylko rozwinięcie. Ja się powoli rozwijam a przeciwnik próbował szczęścia z Inwokacją, lecznic nowego nie wrzucił. Z ręki zagrał zamek i moja tura. Ja zagrywam złodzieja i przeciwnikowi leci Bloodthister. Z krakena zrzucam Grimgora i wchodzi Hag Queen, a następnie Raise Dead i Grimgor kosi Królestwo. Hag Queen wywala z ręki monastyr. W tym momencie jedynie End Times może uratować przeciwnika. Ponieważ ta karta mu nie dochodzi to powoli spalam mu dwie strefy.

Półfinał vs Sherpa (Hiszpania) Mroczne Elfy 2:1
Znów zaczynam. Star z Ofiary, statków za , kolejnych statków i infiltratora na misję. Przeciwnik zagrywa dwa supporty i statki. W mojej turze wsparcie - karta z ręki. Wychłostanie ofiary, i kolejne wsparcie - karta z ręki. Przeciwnik próbował w swojej turze podkraść mi zasoby infiltratorem ale zagrałem chillwinda aby nie dostał kasy, a następnie kraken-bloodthister i hydra kosi wszystko. Generalnie udało mi się już skontrolować przeciwnika. Dodatkowo dorzuciłem Mortellę aby uprzykrzyć mu życie. Wygrałem pierwszą grę przez przewinięcie przeciwnika. Drugą zaczyna Sherpa z Hatem więc zagrał tylko wioskę rasową. Ja miałem wcześniej muligana i kiepską rękę. Zaczynam z dwóch misji (Hekartii i statki). Po takim początku szybka kontrola przez przeciwnika i nie wiele mogę zrobić. Poddaję po 4 turach. Ostatnia gra nie najlepsza dla mnie. Zaczynam znów z dwóch misji... A przeciwnik z Mustera (sic!) i zaczyna rozbudowę stref. Ja zagrywam Korsarza, Ofiarę, którą od razu pejczuję dla 2 zasobów i dorzucam Slave Pena. Przeciwnik wrzuca supporta i Burna na Slave Peana, a następnie Hag Quenn więc jest bardzo nie wesoło. Ja odgryzam się kąpielą w kotle. Przeciwnik jedzie w strefę i znów zrzuca  mi kartę z ręki. Ja zagrywam Infiltratora, dostaję 2 kasy a następnie Złodziej i z tego Kuźnię. Okazało się w następnej turze, ze Sherpa opierał swój atak na Lokhir Fellheart, którego wystawił, ale biedak dostał chillwinda. Ja dostaję 4 kasy, przeciwnik rzuca mi krakena, który ma wystawić infiltratora, a ja odpowiadam Raise Dead'em. Wskrzeszam Mortellę i zagrywam Mustera od przeciwnika. Następne tury to moja powolna rozbudowa i uprzykrzanie życa Mortellą. Sherpa doszedł do wniosku, ze trzeba szybko ją ściągnąć co dało mi trochę czasu na dorównanie w poziomie rozbudowy moich stref. Po tym jak ściągnął mi w końcu Mortellę dostał Hydrą i Grimgorem w pakiecie z Krakena i Raise Dead'a. Po szybkim rozwalenie ekonomi szala zwycięstwa była po mojej stronie. Z mojej strony przerzucenie się na masowy atak -> Akolita i spółka palą strefy i po grze.

Finał vs Djibi (Chaos) 2:0
Wyjątkowo szybka gra. Djibi zaczyna z Hate'em i zagrywa tylko Ungor Raiderów do questa. Ja zaczynam z Infiltratorem, dwoma różnymi misjami i Kuźnią. Wywalam Potwora z Głębin. Przeciwnik poszedł w Riding Campa, Spawna i Klasztor do Królestwa. Ja wrzucam Złodzieja (wylatuje moja Ofiara a przeciwnikowi Manfred) i dostaję z powrotem 3 kasy. Następnie korsarz na misję, koszę jego jednostki. Wychłostałem Infiltratora i zagrałem z tego Slave Pena. Przeciwnik tylko wjechał Rycerzem Krwawego Smoka, który po drodze chciał zjeść mojego Złodzieja, ale ten poleciał na Slave Pena. Ja mam już 5 kasy i 3 karty dociągu, a więc przewaga ekonomiczna nad przeciwnikiem jest wyraźna. Korsarz plus arka, plus żeton na misji = zdychający rycerz przeciwnika. 1:0 dla mnie. Przeciwnik znów zaczął z Hate'm. zagrał tylko wsparcie do questa. Ja zaczynam z Chodzącą Ofiarą, misja i kuźnia, leci Bloodthister. Przeciwnik wrzuca tylko Czarnoksiężnika i kosi moją Ofiarę. Ja zaczynam z 4 kasy i leci Raise Dead na Bloodthistera, który ląduje w misji. Ofiara na misję. Chłosta na Bloodthistera. Slave Pena i karta z ręki przeciwnika. W jego turze poświęcam Ofiarę na Pena. Z początkiem mojej tury Kraken - Grimgor i Hydra. Przeciwnik wrzuca Seeds of Chaos. Hydra na Pena i sam odbijam jego kartę, leci Spawn. Mam 6 kasy - Rais Dead - Grimgor do Q  i Inflirtrator na stół. Przeciwnik poświęcił turę aby usiekać mi Grimgora i Inflirtratora - Sorcer plus bomba. U mnie pełno kasy - ostatni Raise Dead daje Hydra która ściąga Czarnoksiężnika. Przewaga na stole i wkrótce przeciwnik się poddaje.



Podsumowanie
Talia sprawiła się nadspodziewanie dobrze. Czasem miałem trochę szczęścia, choć podczas gier miałem poczucie że wyjdę z niemal każdej opresji. Przegrana tylko z Imperium które miało za dużo kart blokujących moją talię. Przy nowym polskim FAQ talia jest dużo słabsza.

czwartek, 11 września 2014

Wywiad z Djibim, który zajął 2 miejsce w IV Międzynarodowym Turnieju OCTGN



Germanus: Gratuluję zajęcia 2 miejsca w IV Międzynarodowym Turnieju OCTGN. To dla Ciebie dobry wynik czy czujesz się zawiedziony?

Djibi: Witaj Germanus, drugie miejsce to dobry wynik, nie sądzisz?

Germanus: Dlaczego grasz przez internet? Co jest dobrego w tej formie gry?

Djibi: To proste. Mam 43 lata, mam żonę i 2 dzieci i pewnie możesz sobie wyobrazić jak to jest trudne wyjść z domu by zagrać na żywo. To pierwszy powód dlaczego lubię grac przez internet internet. Drugi powód jest taki, że ludzie którzy grają na OCTGN są bardzo dobrymi graczami, a to jest interesujące zobaczyć jak wygląda meta, szczególnie w Polsce (w każdym razie do czasu aż nie zmieniliście FAQ).

Germanus: Grałeś chaosem. Czy mógłbyś opisac swój deck?

Djibi: To jest deck nastawiony na całkowitą kontrolę, w którym chodzi o to aby zniszczyć każdą kartę jaka znajdzie się na stole, co działało w każdym razie półki nie zagrałem z Tobą.

Germanus: Jaka gra na dłużej zosanie w Twojej pamięci? 

Djibi: Oczywiście finał i uczucie, że nic nie mogę zrobić grając przeciwko Tobie.

Germans: Jakiego typu decki preferujesz?

Djibi: Gram różnymi rodzajami talii w każdej rasie. Lubię aggro decki, combo decki i oczywiście decki kontrolne, poprostu wystarczy zerknąć na mój profil na deckboxie, gdzie sa moje wszyskie decki turniejowe i jest to prekrój przez każdy typ i rasę jaka jest w tej grze.

Germanus: Jak obecnie wygląda granie w Warhammera Inwazję we Francji?

Djibi: Nie wiem jak to będzie wyglądać bez nowych dodatków. My gramy na OCTGN FAQ-u, Poland gra na innym i myślę, że to nie jest dobre dla przyszłości, najlepsi francuscy gracze chcieli przybyć na Assault on Wroclaw lecz nowy polski FAQ był całkowicie różny od francuskiej wizji tej gry. Na ostatnim turnieju regionalnym było 21 graczy a rok temu 32... A więc zobaczymy

Germanus: Od jak dawna grasz w Warhammera Inwazję?

Djibi: Gram w tą grę odkąd wyszła.

Germanus: Dzięki i do zobaczenia w wirtualnym świecie. 

Djibi: Dzięki Germanus.

Talia:
3 Daemon Prince
3 Fledgling Chaos Spawn
3 Raiding Camps
3 Seduced by Darkness
3 Contested Village
3 Seeds of Chaos
3 Burn it Down
3 Den of Iniquity
3 Desecrated Temple
2 Seductive Delusion
3 Ungor Raiders
3 Warhounds
3 Mannfred von Carstein
3 Plague Bomb
3 Remote Monastery
3 Sorcerer of Tzeentch
3 Blood Dragon Knight

środa, 3 września 2014

Interviev with Djibi who took 2nd place in IV OCTGN International Tournament

Germanus: Congratulations for taking 2nd place in IV International OCTGN Tournament. This is a good result for you or are you disappointed ?

Djibi: Hi Germanus, second is a good result, don't you think so? 

Germanus: Why do you play via Internet? What is good in this form of the game?

Djibi: It's simple i m 43 years old, I have a wife and 2 children and you can imagine how difficult it is to leave my home to play. That's the first reason why I like internet. The second reason is because I think that people who play on OCTGN are very good players and it's interesting to see the meta from other place especially from Poland (until you decided to change the rules and make your own FAQ)

Germanus: You played Chaos deck. Can you discribe your deck?

Djibi: It s a total control deck which tried to destroy every card on the board and it worked very well until i met you. 
https://deckbox.org/sets/753936

Germanus: Which game will be longer in your memory after this tournament ? 

Djibi: The final of course and the feeling that I couldn't do anything against your deck.

Germans: What typs of decks do you perform?

Djibi: I play all kind of deck with all races. I like aggro deck, combo deck and of course control deck, just take a look on my deckbox page to be conviced, there are all the deck i have played in tournament and I think there is a deck of every type.

Germanus: How looks like the Warhammer Invasion playing in France?

Djibi: I dont know how the game will keep going without new expansion. We play with the OCTGN FAQ, poland play with another one and I think it´s not a good thing for the future, best french players wanted to come in poland for assault on wroclaw but the way you did your FAQ was too different from our vision of the game. We were 21 players at our last regional and 32 the last year so... Wait and see.

Germanus: How long you play in Warhammer Invasion?

Djibi: I have played to WHI since the beginning of the game

Germanus: Thank you for this interview and see you in the virtual world. 

Djibi: Thank you Germanus


wtorek, 15 lipca 2014

Wywiad z Sherpą, który zajął 3 miejsce na IV Międzynarodowym Turnieju OCTGN

Germanus: Gratulacje za zajęcie 3 miejsca w II Międzynarodowym Turnieju OCTGN. To dla Ciebie dobry wynik, czy czujesz się zawiedziony?

Sherpa: Do tej pory grałem w 4 turniejach OCTGN. A to jest mój najlepszy dotychczasowy wynik, więc jestem z niego zadowolony. Myślę że mógłby być lepszy, gdyż wygrałem z Djibim w rundzie zasadniczej, a nasz pojedynek był wyrównany, lecz wiem, że trudno zdobyć 1 miejsce grając z tak dobrymi graczami.

Germanus: Dlaczego grasz przez internet? Co jest dobre w tej formie gry?

Sherpa: To co lubię w graniu przez internet to: szybkie składanie talii z możliwością użycia wszystkich kart. Ponadto możliwość poznania nowych strategii od innych graczy. Nauczyłem się wiele od najlepszych graczy w Europie dzięki graniu poprzez OCTGN. Cóż można chcieć więcej?

Germanus: Grałeś Mrocznymi Elfami. Czy mógłbyś opisać swoją talię?

Sherpa: Mroczne Elfy to moja ulubiona rasa. Moja talia polega zazwyczaj na odrzucaniu kart z ręki przeciwnika oraz zabijaniu jednostek dzięki Sasoned Corsair, Toxic Hydra wraz z Shattered Thougths w połączeniu z Hekarty. 2 Desertion,3 Burn it Down, 2 Withering Hex i kontrola ręki dzięki Raiding Ships, Hag Queen, 2 Shades, 1 Cold One Champion, a raidersi aby zebrać zasoby na Call of the Kraken połączony z Lokhir Fellheart aby zagrać za darmo Hydrę bądź Kraken z inną kartą aby zagrać Dark Elf Infiltratora by zabrać przeciwnikowi zasoby na początku jego fazy królestwa.Zazwyczaj wygrywam przerzucając przeciwnikowi jego talię (2 Corsair Tower), bądź po prostu atakując go raidersami, Hydra, Lokhirem, a 3 Sorceress Convent zadają dodatkowe obrażenia przy okazji zrzucania kart z ręki. Natomiast Muster for War jako restrykcja jest dobry aby naprawić start jeśli przegram losowanie pierwszego gracza. Wydaje mi się że dzięki tej karcie wygrałem 3 razy w rundach i za każdym razem wygrywałem z wyjątkiem mojej ostatniej gry z Tobą. Moja talia była podobna do tej jaką grałem na ostatnim hiszpańskim turnieju regionalnym - jedynie zmieniłem Sacrifice to Khaine na Mustera i Desertion. Gdybym miał coś zmienić to wywaliłbym Hag Graef Knights (mam tylko trzy taktyki o koszcie 2, pięć o koszcie 1 i cztery o koszcie 0) a dorzuciłbym Dark Elf Infiltrator.

Germanus: Jaka gra na dłużej pozostanie w Twojej pamięci.

Sherpa: Myślę że trzecia gra przeciwko Djibiemu i jego chaosowej talii. Pierwsza wygrał on dość łatwo a ja drugą. Ostatnia była bardzo zacięta, kiedy próbowałem zabić jego Czarnoksiężnika w misji i kontrolować jednostki dzięki Raiding Camps. pojedynki z chaosową kontrolą są zawsze epickie.

Germanus: Jak wygląda w Hiszpani scena turniejowa Warhammera Inwazji?

Sherpa: Obecnie nie odbywają się żadne turnieje, w tym regionalne. Na ostanim turnieju regionalnym było jedynie 4 graczy, więc grywa się przeważnie ze znajomymi. Także na forum niewiele się dzieje. Obecnie już nie grywam bo moi znajomi porzucili tą grę.

Germanus: Jak długo grasz w Warhammera Inwazję?

Sherpa: Od grudnia 2010 r. W 2012 i 2013 byłem mistrzem Hiszpanii oraz brałem udział w mistrzostwach świata w 2012 r. gdzie byłem na 5 miejscu przez co nie dostałem się do top 4.

Germanus: Dziękuję za wywiad i do zobaczenia w wirtualnym świecie.

Sherpa: Dzięki za zorganizowanie tak dobrego turnieju. Do zobaczenia.



Talia Sherpy:
hag queen 3
slave pen 3
sorceress convent 3
walking sacrifice 3
seasoned corsair 3
Burn it down 3
offering to hekarty 2
call of the kraken 3
shattered thought 3
hag graef knights 2
toxic hydra 3
shades 2
chill sea watchtower 3
withering hex 2
cold one champion 1
lokhir fellheart 2
raiding ships 3
corsair tower 2
dark elf infiltrator 2
desertion 2
muster for war 1

środa, 25 czerwca 2014

Interviev with Sherpa who took 3rd place in IV International OCTGN Tournament)

Germanus: Congratulations for taking 3rd place in IV International OCTGN Tournament. This is a good result for you or are you disappointed ?

Sherpa: I've played in 4 octgn champ until now. And this is my best result ever, so i'm happy with my performance. I think it could be better becouse i've won against djibi in the rounds and our game was close, but i know is difficult to achieve the 1st place against such a good players

Germanus: Why do you play via Internet? What is good in this form of the game?

Sherpa: What i like of the internet way is: the easy way to make decks, quick and with all the pool of cards. The posibility to learn new strategies from other players, i've have learn a lot in octgn from the best european players. What else can i ask for?

Germanus: You played Dark Elf deck. Can you discribe your deck?

Sherpa: DE is my favourite race, my deck is an usual hand discard control deck, kill units with sasoned corsair, toxic hydra and shattered thougths, combined with hekarty.2 Desertion,3 burn it down,2 withering hex, and hand control with raiding ships, hag queen, 2 shades, 1 cold one champion, raiders to accelerate resource production and call of the kraken combined with lokhir fellheart to put a free hydra or kraken with another card to put into play dark elf infiltrator in opoonent's kingdom phase. i usually finish my oponnets milling her decks ( 2 corsair tower) or just atacking when he is controlled with raiders, hydra, lokhir, i play 3 sorceress convent to make more damage with discard actions, and a Muster for war as a restricted card, very useful in various plays when i lost the coin flip and had to play in second place, i think i played it in 3 of the rounds and i won every game it comes out except my last game against you. My deck was aklmost the same i've played in last spanish regional, but i've changed sacrifice to khaine for desertion and muster. If i have to change somethig i will take out the hag graef knights ( i have only three 2 cost tactics, and five 1 cost tactics, and 4 0 cost tactics) and include another dark elf infiltrator.



Germanus: Which game will be longer in your memory after this tournament ?

Sherpa: I think third game against djibi and his chaos deck. he won first game easily, i won 2nd in an easy way also, and third was very close trying to destroy his sorcerer in quest and control the units in raiding camps. Duels against chaos control decks are always epic.

Germanus: How looks like the Warhammer Invasion playing in Spain?

Sherpa: Righ now there are no tournaments in Spain, no regional this year ( last year we were just 4 players) is organized and game is just played in a casual way between friends. Also the official forum registers very few movements. Right now i'm not playing anymore because my play group has left the game.

Germanus: How long you play in Warhammer Invasion?

Sherpa: I play from december in 2010. And i have been spanish champion in 2012 and 2013, and participated in world championship in 2012, where i finish in 5th place and failed to enter top 4

Germanus: Thank you for this interview and see you in the virtual world.

Sherpa: Thanks for organise such a good tournament. See you

Sherpa's Deck:
hag queen 3
slave pen 3
sorceress convent 3
walking sacrifice 3
seasoned corsair 3
Burn it down 3
offering to hekarty 2
call of the kraken 3
shattered thought 3
hag graef knights 2
toxic hydra 3
shades 2
chill sea watchtower 3
withering hex 2
cold one champion 1
lokhir fellheart 2
raiding ships 3
corsair tower 2
dark elf infiltrator 2
desertion 2
muster for war 1

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Poznaj swojego wroga - Jurassic Park

W odległe Lustrii panują człekokształtni Jaszczuroludzie. Te prymitywne stworzenia mają jednak coś wspólnego z Bretonńczykami - ubóstwiają żaby...


Talia
Choć od wyjścia Ukrytych Królestw minęło trochę czasu, to do tej pory Jaszczuroludzie nie stali się zbyt popularną rasą, mimo gorących zapowiedzi niektórych graczy. Powód jest taki, że na dużych turniejach nie wypadają one zbyt dobrze. Pewne modyfikacje w polskim FAQ 3.1 miały je trochę usprawnić, ale niewiele to pomogło. Poniżej prezentuję talię, która od kilku miesięcy grywam na OCTGN-ie z niezłymi wynikami:

Skinks of Sotek         3
Spawn of Itzl                 3
Loqtza                         1
Blood Shrine of Sotek 2
Born Predators                 3
Deadly Salamander         1
Mage-Priest of Itza         3
Stealthy Skink                 3
Scar-Leader Kroq-Gar 3
Frenzied Carnosaur         3
Chameleon Stalker         3
Spawn of Sotek         3
Great Temple of Tlazcotl 2
Sun Temple of Chotec 2
Ziggurat of Quetli         2
Ruination of Cities         2
Contested Village         3
Innovation                         3
Arcane Power                 3
Remote Monastery         2
Corb Polyborg                 3
Shield of Aeons         1

W talii tej legenda nie jest najważniejszą kartą. Pomaga w ekonomii, odwraca uwagę oraz umożliwia lepsze wykorzystanie Mistycznej Mocy. Unikalne miejsca oraz Klasztor tylko po 2 sztuki bo w większej ilości tylko przeszkadzają. Dzięki magowi wracamy sobie większość kart odrzuconych z powrotem do talii (nie raz wykorzystywałem dzięki temu Zniszczenie Miasta, bądź Innowację po kilka razy). Kartami zadającymi obrażenia staramy się usuwać wrogie jednostki a zasadzkowy gad pozwala przetrwać nam ciut dłużej w nie naruszonym stanie.

Największym problemem każdej talii Jaszczuroludzi jest tempo gry. Przy większych turniejach z reguły meta jest takie, że albo trafia się na ultraszybką kontrolę albo na rusha. Wobec powyższego maksymalny wynik oscyluje wokół 2-2-3 co nie pozwala wejść do najlepszej 16 turnieju. Może na Mistrzostwach Polski ktoś obmyśli lepsze zastosowanie kart Jaszczuroludzi czego mu z całego serca życzę

czwartek, 1 maja 2014

Inwazja na miasto krasnoludków: relacja z Assault'a on Wroclaw 2014

Przygotowania:
Wyjazd do Wrocławia planowałem już wcześniej. Zamierzałem pojechać tym razem wraz z żoną, żeby drugiego dnia trochę pozwiedzać. Początkowo mieliśmy umówiony nocleg u JohnnegoM, ale w czwartek wieczorem otrzymałem informację że nie ma jednak takiej możliwości. Zatem na szybko trzeba było znaleźć hostel zaklepać i zaplanować całą podróż. Na szczęście całość odbyła się bez problemów.

po nowym FAQ Krasnoludy ostro trenowały

Wybór talii:
Od pół roku testowałem różne warianty orków. Nieparzyste wypadały dość blado, ale były ciekawą opcją na Kataklizm. Talia na squigach, ciekawa ale czegoś jej czasami brakowało, a po ostatnim FAQ działałaby jeszcze słabiej. Łączenie rushu z Akolitą to też była jedna z opcji, ale z uwagi iż takie talie już powstały i nieźle sobie radziły odpuściłem ten kierunek - grałbym de facto czyjąś talia a sam wolę składać decki. Zatem wybór padł na Wurrzaga, którego chciałem lekko zmodyfikować. Po krytycznych głosach, że coś za mało jest jednostek w Orkach z Madagaskaru postanowiłem, że dorzucę jeszcze jednego Grimgora oraz Hydrę. Ta ostatni miała w założeniu sprzątać Skaveny. Miał polecieć jeden Rytuał oraz Bierzta Ich Chopaki. Jednak wyszedł nowy FAQ i trzeba było zrobić zmiany. Zrezygnowałem z Vomita i wrzuciłem jego mniejszy odpowiednik (Wurrzagiem nie grałem dlatego, że rzygał za darmo, ale dlatego, że poprawia ekonomię i można podłączyć do niego książkę). Trzeba było zrobić miejsce na hordę i grać trzema rytuałami jako restrykcją (tylko jednak książka a grubasy trzeba jakoś wprowadzać do gry). Dwie Hordy weszły za Mapki, ale trzeba było zostawić też coś do dociągu więc ostał się jeden Bierzta Ich Chopaki i nie dorzucałem kolejnego Grimgora. Poniżej podaję talię wraz z krótkim opisem:

Król Julian, w sytuacjach trudnych wytańczy ciekawy czar, poczyta książkę na dobranoc i poprawia nastrój jak pojawia się na Twojej ręce):
Wurrzag 3

Morciki, zawsze chętne do poświęceń dla swojego króla:
Goblin Raiders 3
Spider Riders 3
Lobber Crew 3

Mega Mort rozwala co trzeba:
Grimgor Ironhide 2

Moris, przewiduje co będzie, daje ekonomię i przewija talię:
Lord of Change 2

Najemnicy:
Bloodthirster 1
Monster of the Deep 1
Toxic Hydra 1

Zabawki Juliana:
Morglor the Mangler 1
The Liber Mortis 1

Reszta:
Mork's Teef Ritual 3
One Orc's Scrap... 3
Pillage 1
Rip Dere 'Eads Off! 3
Get Outta My Way! 2
Mob O' Hutz 3
Raiding Parties 3
Arcane Power 3
Snotling Invasion 3
Get 'Em Ladz! 1
The Unending Horde 2
Smash 'em! 2

Meta we Wrocławiu:
Spodziewałem się, że najwięcej będzie talii Imperium oraz Skavenów. Jak się okazało generalnie dominowały stare rasy, a skaveny nie dojechały, albo....

...ktoś na nie napadł po drodze

Gry:
1. vs. Pawell (chaos) 1:1
W pierwszej grze, którą rozpoczynał przeciwnik powystawiał trochę drobnicy plus Czarnoksiężnika. Ja, żeby sprzątnąć wszystko musiałem zastosować nietypowe metody eliminacji przeciwnika. Rzuciłem Smash 'em! z ręki a z akcji Wurrzaga  Rip'a na rozwinięcie w Królestwie. Pojawił się wesoły Lobber, który usunął Ptaka. Doszliśmy do momentu, gdzie mnie i jemu brakowało jednej strefy do wygranej. Pawell chciał rzucić Unleasha, a ja w odpowiedzi, z rytuału wrzuciłem Grimgora i sprzątnąłem mu większość rozwinięć. Uratowało mnie to tylko na 1 turę, bo w następnej poszedł kolejny Unleash i było pozamiatane. Druga grę wygrałem raczej bez większych problemów a na trzecią zabrakło czasu.

2. vs. Karolina (Dark Elf) 1:2
Tu gra bez historii. Karolina jak zrzuca mi coś z ręki to akurat to co ustawiałoby mi grę (Wurrzag, Smash 'em!  itp).

3. vs. Boreas (Wood Elf) 2:0
Gra z Boreasem była jednostronna. Przeciwnik wystawia Spoilsy, to je przejmuję i tak zabieramy sobie te wsparcie co chwila, aż przeciwnikowi nie doszła jednostka. Ja w tym czasie dzięki Spoilsom uzbierałem 12 zasobów i zagrałem Grimgora z ręki do Misji. Przeciwnik poddał grę. Druga gra podobna.  Boreas  wystawia dewki i się okopuje a ja spokojni się rozwijam dobieram karty i karczuję co się da. Generalnie mogłem użyć misji w połączeniu ze wsparciami, ale szybciej doszedł Grimgor.

4. DeerDance (chaos) 2:1
Kolejne nasze spotkanie po Katowicach z takim samym rezultatem. Pierwsza gra, którą wygrałem to Lobber, wioska rasowa, misja z które dociągam Lobbera. Przeciwnik zagrywa 2 Horrory do misji i leszcza do pola bitwy. Ja dobieram kolejnego Lobbera. Wystawiam wszystkie. Jeden pod rytuał i Hydra kasuje to, co było w misji, a Lobber to co zostało. Decydująca gra zakończyła się na styk. Przeciwnik przez jakieś 5 tur stara się ubić mi Wurrzaga co w końcu mu się udaje, ale ma spalone królestwo, 8 obrażeń w polu bitwy i 3 rozwinięcia oraz 4 obrażenia w misji. Ja mam Lobbera w polu bitwy. Zagrywam na niego Rytułam, Lobber leci na Hordę, którą chcę odpalić w odpowiedzi płacąc 2 kasy. Wobec wątpliwości przeciwnika sędzia rozpatruje legalność stosu i stwierdza, że wszystko się zgada. Grimgor wskakuje i rozwala rozwinięcia w polu bitwy, które płonie i do spółki z Lobberem dopala ostatnią strefę.

5. Makabrysio (Orc) 2:0
Przeciwnik i ja mamy podobne słabe początki -> ja horda plus misja i snoty, on Lobber plus Mapa i Snoty. Ja zagrywam Lobbera i się wybijamy i dogrywam Snoty. Generalnie grę wygrałem tym, ze poświęcałem pod Snoty deki (w tym Juliana, bo było oczywiste, ze to sprint na to, które Snotlingi są szybsze, a Wurrzag jest zabójczy tylko w maratonach), a przeciwnikowi w decydującym momencie rzuciłem Rip,a. Druga gra wyglądała dość podobnie. W decydującym momencie przeciwnik zagrywa Wielki Łomot i atakuje w niego. Gdyby mu to się udało to byłoby pozamiatane. Ale okazał się Śledziem i ja w następnej rundzie spaliłem mu ostatnią strefę pajączkiem (Makabrysio chyba źle zapamiętał ile ma obrażeń w misji bo był trochę zdziwiony, że mu się 3 strefa spaliła)

6. Borin (Dwarf) 2:1
Niewiele pamiętam z tego pojedynku. W pierwszej grze, którą wygrałem miałem Króla Juliana z siekierką i morcikami, przeciwnik bał się blokować ("ile masz ataku"? "7 a jak blokujesz to 11", "no to nie blokuję"). W decydującej Borin miał chyba nie najlepsze podejście a ja chyba kręciłem Arcan Power'ami wracającymi rytuały i rzucającymi różne grubaski na rożno.

7. Farba (Chaos) 0:2
W jednej z gier Pawell spytał się czy nie mam za dużo grubasów w talii, a ja na to, ze zawsze jest muligan. Jednak kolega wykrakał to co się stało. Moja startowa ręka: Pan Przemian, Pan Przemian, Grimgor, Potwór z Gębin, Wurrzag, Inwazja Snotlingów. Muligan: Pan Przemian, Grimgor, Grimgor, Hydra, Inwazja Snotlingów, wioska rasowa, misja. Druga gra. Ręka startowa: Pan Przemian, Grimgor, Grimgor, Bloodthister, Wurrzag, Wurrzag, Inwazja Snotlingów. Muligan: Pan Przemian, Hydra, Bloodthister, Bierzta Ich Chopaki, Inwazja Snotlingów, Smash 'em!, The Liber Mortis. Krótko mówiąc orkowie byli jak świnki na rożnie.

1/16. Dex (High Elf) 2:0
Gram z ciotkami więc myślę, że jakieś combo. Jednak przeciwnik grał chyba na atak z boku, ale nie jestem pewny bo nie dane mi było tego doświadczyć. Zaczyna przeciwnik i idzie w dociąg. Ja zagrywam jakiegoś Lobbera i spokojnie się rozbudowuję. W 4 turze zagrywam Wurrzaga, którego przeciwnik nie zabija. Dwie tury później ja dociągam Smash 'em! i po grze. Druga zaczyna się tak, że przeciwnik zagrywa jednostkę za 3, daje mu jakiś kask i zagrywa kilka questów. Ja zagrywam Lobbera, Raidera, misję. Atak Raiderem z kasy rytuał z którego zagrywam Pana Przemian, a Lobber ściąga jednostkę. Przeciwnik zagrywa Maga Loeca i gram ja. Zagrywam Lobbera, którego akcje kasuje mi Mag. dokopuję się do Grimgora, który wskakuje z rytuał do misji i niszczy "rozwiniętego" maga. Przeciwnik zagrywa czarodziej, który przerzuca deck i zrzuca mi z góry rytuał a następnie Scrapa zostawiając Liber Mortis. To ja dociągam książkę i daję Grimgorowi, zabieram Maga Loeca i generalnie jest po grze (trochę misji w decku w końcu mam :D). U Elfa został tylko dym i kilka quest'ów.



opis pod kartą to najlepszy komentarz do tego pojedynku

1/8 Borin (Dwarf) 1:2
Tu niestety miałem problemy z pierwszą ręką. Dwukrotnie była średnia, ale pamiętając starty w grze z Farbą wolałem nie ryzykować i te gry przegrałem. Drugą grę miałem cały czas pod kontrolą - Lobbery i Hydra robiły swoje. W ostatniej została mi tylko spalona stolica, więc Król Julian zabrał zabawki i wrócił do swojego królewskiego habitatu.

Podsumowanie
Zająłem 7 miejsce więc jak zawsze na turnieju regionalnym wszedłem do topki. Dla Wurrzaga jest to wynik optymalny, ale stać go było na coś więcej (półfinał, ale bez większych szans na wygranie z Dark Elfami bądź Imperium). Czas poczekać na Mistrzostwa Polski. Czy Inwazja umiera? Pewne symptomy występują (frekwencja we Wrocławiu spadła o 60% w stosunku do zeszłorocznego turnieju), ale 46 graczy jak na grę która nie jest wydawana to i tak bardzo dużo. Liczę na to że znów się spotkamy, tym razem w Grodzie Kraka.

sobota, 5 kwietnia 2014

Poznaj swojego wroga - Greenpeace

Leśne Elfy to zdradziecka rasa. Zachęcają podróżnych do wejścia w las aby potem ich nie wypuścić. Zabierają dzieci od spokojnych Bretonńczyków oraz oszukują ich podają się za posłańców ich bogini. Taki sam charakter mają ich karty w grze Warhammer Invasion.

Talia
Od czasu wyjścia Ukrytych Królestw różni gracze brali się za Leśne Elfy głównie z mizernymi rezultatami. Półki co okazuje się że najlepsze Leśne Elfy są na stolicy Imperium... Pierwszym wyborem jaki stoi przed graczem jest zdecydowanie się na jakąś restrykcje. Najczęściej wybiera się Innowację. Czasem widywałem też Tunele Górnicze, choć sam nie jestem przekonany do tej karty w tej talii. Sam preferuję Osąd Vereny, który wymusza na graczu zrzucanie kart z ręki pod rozwinięcia, a w pierwszej grze z zaskoczenia pogrzebuje jego szanse na wygraną.

Talia na Verenie:
Pageant of Shrikes 2
Dance to Loec 3
Bladesinger 2
Spellweaver 3
Ariel. Queen in the Woods 3
Eternal Guard 2
Shorouded Waywatcher 1
Slumbering Titan 1
Highborn Champion 2
The Oak of Ages 2
Wildwood Groove 3
Fury of the Forest 2
Contested Village 3
Burn it Down 3
Pilgrimage 3
Will of the Electors 3
Long Winter 3
Bordertown 2
Spellsinger 3
Burlock's Ingenuity 1
Light of Morrslieb 1
Judgement of Verena 3
City Gates 3
Corb Polyborg 2

Zdecydowałem się na granie legendą bo dla mnie ma ona jedna z najciekawszych technik pośród nowych legend. Po wystawieniu sama się broni ożywiając powoli las. Poza oczywistymi kartami neutralnymi dorzuciłem dwa Bordertown, które mają ułatwiać zastawianie zasadzek na nierozsądnych atakujących. Wkładka imperialna jest pod Verenę i sprawniejsze operowanie rozwinięciami. Celem jest albo spalenia przeciwnika (Highborn Champion) albo pozwolenia aby się przewinął. Burlock's Ingenuity to karta awaryjna aby samemu się nie przewinąć (w grach testowych często to funkcjonowało). Dzięki Wildwood Groove i kartami cofającymi rozwinięcia możemy wielokrotnie zagrać potrzebne karty (Pageant of Shrikes cofam rozwinięcia przeciwnika i swojego Long Wintera, zagrywam Pageant of Shrikes jako rozwinięcia ze stosu kart odrzuconych, zagrywam na niego Long Wintera, po czym znów cofam 3 rozwinięcia itp).
Granie Leśnymi Elfami daje dużo zabawy, jednak na turniejach nie ma większych szans na przebicie się do top 16 (za dużo dali zbyt łatwo rozwala Leśne Elfy). Dodatkowo po ostatnim FAQ Leśne Elfy zostały dodatkowo osłabione (Verena tylko dla Imperium i co gorsza Will of the Electors na restrykcje co wywala te 2 karty zupełnie z talii Leśników. Jaka jest przyszłość tej rasy? Niestety będzie na wymarciu, chyba że ktoś wymyśli zgrabne combo (a comba na operowaniu rozwinięciami są możliwe) i pokaże, że w lesie jest jeszcze siła.


środa, 5 marca 2014

III Międzynarodowy Turniej OCTGN - relacja

Niedawno zakończył się kolejny turniej rozgrywany przez internet i najwyższy czas, aby dokonać jego podsumowania, czemu służyć będzie poniższy wpis.


PRZYGOTOWANIA
Pomysł na zorganizowanie kolejnego turnieju narodził się nim zakończył się poprzedni (głównie z powodu braku możliwości dogadania się uczestników). Z tego też powodu zdecydowałem się zalogować na francuskie forum, aby omówić ten wątek z kolegami zza Renu (na niemieckim forum działam już dłuższy czas). Argoth – organizator dwóch pierwszych turniejów –  napisał ongiś, że organizacja takiej imprezy nie jest prosta. Jest to częściowo prawdą. Organizacja nie jest prosta, jeśli nie poświęci się jej odpowiednio dużo czasu. Ponieważ jak go miałem wówczas w nadmiarze, zdecydowałem się podjąć tego zadania. Motywowało mnie także przeświadczenie, że po decyzji FFG co do przyszłości – a właściwie jej braku – Warhammera Inwazji, może nastąpić odwrót wielu graczy od tej gry – szczególnie poza Polską, gdzie nie ma aż tylu możliwości grania na turniejowym poziomie. Zatem po przedyskutowaniu ze społecznością międzynarodową uściśleń zasad i terminu ruszyliśmy z turniejem.


TURNIEJ
Do turnieju zgłosiło się ostateczne 24 graczy, z czego jeden faktycznie nie rozegrał ani jednej gry. To co zaskoczyło to brak Chaosu (brakowało także Leśnych Elfów i Jaszczuroludzi, ale to nie było raczej zaskoczeniem). Najwięcej graczy wybrało Orków (6) i  Nieumarłych (4). Po pierwszych rundach wyraźna była dominacja nowych ras destrukcji – Nieumarłych i Skavenów. Jednak ostatecznie Nieumarli eliminowali się nawzajem, a połowa graczy Skavenów (czyli Fortep) przerwała grę w turnieju. Ostatecznie do ćwierćfinałów zakwalifikowało się 2 Krasnoludów, 2 Orków, 2 Imperialistów, Nieumarły oraz Wysoki Elf. Jak zwykle osoba, która zajęła 1 miejsce w rundzie zasadniczej nie wygrała turnieju. Relacje z fazy pucharowej znajdują się w wywiadach z najlepszymi graczami, więc nie będę w tym miejscu rozwijał tego wątku.
A new powers are rising?

TALIE
Zanim przejdę do topowych decków omówię talie Nieumarłych jakie pojawiły się na turnieju, gdyż było wiele zapytań co do ich konstrukcji i sposobu wygrywania Vladem von Carsteinem. 
Zacznę od mojej talii. Założyłem, że nie chcę wygrywać przez głupie combo Summons+Reap What Sown. Do talli wrzuciłem po 1 sztuce tych kart (jako zmyłka na Corba, a Summons też się przydał aby wyciągnąć jakiegoś demona albo Shagotta). Główne założenie było wygranie przez combo fistowe (Fists of Mork+Urguck+Power of Chaos+Lord of Change). Summa summarum nie zagrałem tego ani razu :D Moje wygrane zawdzięczałem zamsowanemu atakowi grubych jednostek bądź Akolity wspartego przez Chmarę Nietoperzy. Co do największych zawodów w decku to poza wspomnianym combem chciałem pograć też Mortis Engine, które aktywowało by jednostkę wroga po zagraniu Lord of the Dead. Niestety praktyka wykazała, że te wsparcie za 4 rzadko, kiedy wychodziło – jak miałem je na ręce to bardziej opłacalne było wystawienie czegoś innego). Wygrałem bez problemów z Hobbitem (orkowie), ledwo z Djibim (w ostatniej grze odpaliłem Summonsowe combo o turę przed Djibim – jedyny raz kiedy je odpaliłem). Potem przegrana ledwo z Happyhours’em (nieumarli na combie), 1:2 Gri4fii’m (krasnoludy – Król z mieczem) oraz pogrom z Gnomeschoolem (orkowie). Po turnieju wiem już jakie karty są do wyrzucenia i jaki styl gry nieumarłych mi odpowiada, zatem deck wciąż jest w fazie testów
Djibi grał na combie summonsowym ale miał też drugi wariant zwycięstwa (Pryzmat+Corpse Cart). Sherpa miał dużo kart zrzucających talię, m.in.Eye of Sheerian. Natomiast Happyhours jak wspomniałem wcześniej grał zwykłym combem Summons+Reap What Sown.
Zwycięzca – Crux – zabrał imperialnych wojowników http://deckbox.org/sets/550471
Drugi Josef grał Wysokimi Elfami na Infiltracji http://deckbox.org/sets/613969
Tu także talia Gnomenschool'a (6 miejsce) http://deckbox.org/sets/553529

sobota, 1 marca 2014

Wywiad z Crux'em - zwycięzcą III Międzynarodowego Turnieju OCTGN


Germanus: Na początku chciałbym Ci pogratulować. Wygranie międzynarodowego turnieju to świetny wynik.

Crux: Bardzo dziękuję, sam turniej dał mi wiele radości, a ostateczne zwycięstwo oczywiście ją podwaja.

Germanus: Grałeś Imperium. Dlaczego własnie ta frakcja i jaką miałeś strategię?

Crux: Granie Imperium jest specyficzne. Mimo to urzekł mnie jego potencjał w budowaniu lekkich i szybkich talii. Imperium jak żadna inna frakcja oferuje możliwość wykorzystania wielu tanich jednostek, Wsparć i taktyk. Ta kombinacja czyni z niej bardzo szybka talię,z prawie zawsze bardzo dobrym startem i sprawia, że​są częściowo odporne na wczesne niszczenie. Wraz z Kościołem Sigmara i Żelazną Dyscypliną można się dobrze przygotować na zagrania przeciwnika.
Moja strategi była bardzo szeroka. Oczywiście dominował temat Wojowników, którzy dzięki bębniarzowi byli dobrze wspierani. Ale w praktyce częściej wygrywałem bez tej jednostki, jak z nią. Myślę,że ta talia jest dobrą mieszanką wczesnej kontroli z szybkim i potężnym potencjałem naporu. Na koniec warto wspomnieć o Infiltracji, która dominowała w wielu grach w połączeniu z innymi taktykami i jednostkami, powodowała presję u przeciwnika.

Germanus: Przegrałeś tylko raz z Pawellem (1:2). Powinieneś być szybszy niż Krasnoludy (wszak on z powodu krótkich nóżek nie biegają tak szybko). Krasnoludy były zbyt złośliwe czy też jakaś inna taktyka była na Ciebie zbyt mocna?

Crux: Ta gra była rzeczywiście trudna. Najczęściej byłem szybki w rozbudowie i wcześnie chciałem przeszkadzać przeciwnikowi. Ale nie funkcjonuje to przeciwko Krasnoludom  i ich szybkiemu rozbudowywaniu się udało mi się tylko raz (wtedy też wygrałem). Pozatym moje jednostki są bardzo wrażliwe na Mistrzowską Runę Złośliwości.To oraz typowy upór Krasnoludów nie pozwolił mi się przebić.

Germanus: Jaka gra była dla Ciebie najciekawsza?

Crux: Każda gra miała swój smaczek, ponieważ trudno było ocenić każdą talię. Ponieważ gracze pochodzili z różnych krajów, stykałem się z innymi zagraniami i taktykami, niż było to zazwyczaj na regionalnym podwórku. Wyjątkowe gry były zwłaszcza z Happyhours'em i jego combodeckiem na Nieumarłych oraz z Josefem w finale. Obydwie talie był bardzo dobre i były dobrze złożone na moje Imperium. W obydwu grach pomogło mi szczęście.

Germanus: Grałes z Graczami pochodzącymi z innych krajów. Co powiesz o ich poziomie?

Crux: Za każdym razem byłem pozytywnie zaskoczony tym, jak dobrzy są gracze, obojętnie skąd pochodzili. Jak już wcześniej wspomniałem istnieją regionalne przyzwyczajenia do konkretnych kart i strategii, a zetknięcie sie z innym podejściem do tych spraw, sprawia, ze mam właśnie ochotę pograć w takich turniejach.

Germanus: Dlaczego grasz w Warhammera Inwazję przez internet. Jakie plusy ma ten typ gry?

Crux: Jak się gra przez OCTGN nie trzeba tasować. Poza tym jest to dla wielu graczy jedyna okazja aby w ogóle pograć w Warhammera Inwazję, ponieważ nasza społeczność jest bardzo podzielona. Poza tym jest to sposób aby szybko przetestować nowe strategie i idee na międzynarodowym poziomie. Dzięki temu można mieć ogląd czy taka talia w ogóle funkcjonuje.

Germanus: Czy grałeś w inne gry osadzone w świecie Warhammera?

Crux: Warhammer Fantasy to dla mnie nowość. Moim konikiem jest Warhammer 40k Universum. W tym świecie grałem Flotą Kosmiczną Gothic. Potem parę lat grałem Krwawymi Aniołami, Eldarami i Tyranidenami. Następnie przerzuciłem się na Warhammer Dawn of War 1 i 2.

Germanus: Od kiedy grasz w Warhammera Inwazję?

Crux: Od 2010 roku. Akurat szukałem nowej gry osadzonej w klimatach SF albo Fantasy. To, że miałem wcześniej kontakt z Warhammerem zmotywowało mnie do tej gry. Po pierwszej rozegranej grze byłem zdecydowany na zakup i pokazałem Warhammera Inwazję moim znajomym. ogień szybko się rozprzestrzenił i tak powstała mała ale aktywna grupa graczy, która do dziś spotyka się, aby pograć w Warhammera i podyskutować o zasadach.

Germanus: Zagrasz na następnym turnieju?

Crux: Myślę że tak, w końcu muszę obronić tytuł. Granie dało mi dużo zabawy, ale trzeba znaleź też na to czas. Jeśli znajdę czas i będę miał nową ciekawą talię to jak najbardziej.

Germanus: Dziękuje za ten wywiad.

Crux: Ja również Tobie dziękuję.

piątek, 28 lutego 2014

Interview mit Crux - Sieger des III Internationales OCTGN Turnier


Germanus: An Anfang möchte ich dir gratulieren. Ein internationales Turnier zu gewinnen ist eine tolle Leistung.

Crux: Vielen Dank, das Turnier hat sehr viel Spaß gemacht und letztlich zu gewinnen ist dann natürlich eine doppelte Belohnung.

Germanus: Du hast mit Imperium gespielt. Warum hast du dieses Volk ausgewählt und welche Strategie hattest du?

Crux: Imperium spiele ich recht selten. Dennoch hat mich ihr Potential gereizt leichte und schnelle Decks zu bauen. Das Imperium verbindet wie kein anderes Volk die Möglichkeit eine Vielzahl günstiger Einheiten, Gebäude und Taktiken ins Deck zu nehmen. Diese Kombination macht sie sehr schnell, sichert ihnen fast immer einen sehr guten Start und macht sie zum Teil resistent gegen frühe Störungen. Verbunden mit der Kirche und der eisernen Disziplinen ist man darüber hinaus sehr gut aufgestellt. 
Die Strategie meines Decks war sehr breit. Natürlich dominiert der Kriegeraspekt ein wenig, der vom Imperial Drummer gut unterstützt wird. Aber in der Praxis habe ich viel mehr Spiele ohne diese Einheit gewonnen, als mit ihr. Ich denke, das Deck ist eine gute Mischung aus früher Störung und einem schnellen und hohen Angriffspotential. Dass am Ende die Karte Infiltration viele Spiele dominiert hat muss man aber im Zusammenhang aller Taktiken und Einheiten sehen, welche den Gegner schon früh unter Druck setzen.

Germanus: Du hast nur einmal verloren und zwar gegen Pawell (1:2). Du solltest schneller werden als die Zwerge (die haben kleine Beine und laufen deshalb nicht so schnell). Waren die Zwerge zu boshaft {eine Parallele zu Master Rune of Spite} oder war eine andere Taktik zu stark für dich?

Crux: Das war in der Tat ein kniffliges Spiel. Im Aufbau bin ich oftmals sehr schnell, ein wichtiger Aspekt des Decks ist die frühe Störung. Dies hat gegen Zwerg und ihren stabilen Aufbau aber leider nur in einem Spiel funktioniert (das ich auch gewann). Zudem sind meine Einheiten für Imperium recht fragil und damit sehr anfällig gegenüber der Master Rune of Spite. Diese Aspekte sowie die typische Sturheit der Zwerge haben mich in diesem Spiel einfach nicht weiterkommen lassen.

Germanus: Welches Spiel war für dich das aufregendste?

Crux: Jedes Spiel hatte seinen ganz eigenen Reiz, weil man die Decks nur schwer einschätzen kann. Gerade durch das internationale Teilnehmerfeld wird man oft mit regionalen Taktiken und Spielweisen konfrontiert die man nicht vorhersieht. Einen ganz besonderen Reiz hatten aber sicherlich die Spiele gegen HappyHours und seinem Undead Kombo-Deck sowie gegen Josef im Finale. Beide Decks sind sehr spielstark und kontern meinen Ansatz Imperium zu spielen gut aus. Hier muss ich daher zugeben, dass mir in diesen Spielen stets ein gutes Quäntchen Glück den Sieg gesichert hat. 

Germanus: Du hast mit Spieler aus anderen Ländern gespielt. Was sagst du über Niveau der Spieler aus diesen Ländern?

Crux: Ich bin jedes mal wieder positiv überrascht wie gut die Spieler sind, egal woher sie kommen. Es gibt, wie bereits erwähnt, regionale Eigenheiten und Vorlieben für bestimmte Karten und Taktiken, allerdings macht dies für mich die Würze in einem solchen Turnier aus.

Germanus: Warum Spielst du Warhammer Invasion über das Internet, welche Vorteile hat diese Spielweise?

Crux: Wenn man mit OCTGN spielt, muss man nicht mischen.  Ansonsten ist es für viele Spieler leider die einzige Möglichkeit überhaupt WHI spielen zu können, weil die Community sehr verteilt ist. Ansonsten nutzte ich diese Spielweise um schnell neue Ideen und Taktiken zu probieren und auch auf einem internationalen Niveau zu testen. Dies gibt mir vor Turnieren oftmals einen Blick dafür, ob ein solcher Ansatz überhaupt funktionieren kann. 

Germanus: Hast du noch andere Spiele in der Warhammer Welt gespielt?

Crux: In der Warhammer Fantasy Welt bin ich eher ein Neuling. Mein Steckenpferd ist das Warhammer 40k Universum. In dieses bin ich über das Tabletop Raumflotte Gothic gestolpert. Danach folgten ein paar Jahre mit eigenen Tabletop-Armeen von Blood Angels, Iyanden Eldar und Tyraniden. Danach wechselte ich zu Warhammer Dawn of War 1 und 2.

Germanus: Seit wann Spielst du Warhammer Invasion? (Beschreibe bitte den ersten Kontakt mit dem Spiel?)

Crux: Ich spiele WHI seit 2010. Als ich auf das Spiel stieß war ich auf der Suche nach einem abwechslungsreichen neuen Kartenspielen in einem Zukunfts- oder Fantasyszenario. Da ich schon früher Kontakt mit Warhammer hatte war die Motivation für das Spiel bereits sehr hoch. Nach den ersten Spielen war ich bereits infiziert und musste es zeitnah allen meinen Freunden zeigen. Das Feuer sprang über und so entwickelte sich in kurzer Zeit eine kleine aber aktive Spielergruppe die bis heute immer wieder gern eine Runde WHI spielt oder über die jüngsten Änderungen an den Regeln diskutiert.

Germanus: Wirst du auch am nächsten Turnier teilnehmen?

Crux: Ich denke schon, schließlich gilt es den Titel zu verteidigen. Es hat viel Spaß gemacht, benötigt aber auch ein wenig Zeit. Wenn ich diese Zeit entbehren kann und wieder einen so spannenden Deckansatz finde, dann bin ich gern dabei.

Germanus: Danke für dieses Interview.

Crux: Ich danke dir.

środa, 26 lutego 2014

Wywiad z Josefem, który zajął 2 miejsce w III Międzynarodowym Turnieju OCTGN


Germanus: Na początku chciałem pogratulować Ci zajęcia 2 miejsca. Jak oceniasz swój występ na turnieju?

Josef: Dziękuję, ale to raczej ja powinienem Ci pogratulować za zorganizowanie tak ciekawego turnieju! Co do mojego występu, to chciałem zmieścić się w topce, to był – ze względu na to, że jestem trochę spoza sceny turniejowej a lubię tę grę na poziomie pro – priorytet i moja ambicja. 2gie miejsce to o wiele lepszy wynik, niż na początku planowałem. Zarazem z rundy finałowej jestem cholernie niezadowolony, o czym później.

Germanus: Grałeś Wysokimi Elfami na Infiltracji. Możesz opisać działanie swojej Talii?

Josef: Tak, chociaż teraz dopiero (po regionalsie krakowskim i naszym turnieju na octgn) mam świadomość, jak ten deck powinien naprawdę wyglądać. Wersja z turnieju jest, patrząc z perspektywy czasu, kulawa. Gdy go tworzyłem, chciałem osiągnąć kilka rzeczy. (1) Możliwość recyklingu kilku kluczowych kart (innowacja, pielgrzymka, questy, mag loeca, my life). (2) Bardzo silną obronę własnych kart (mag loeca, corb, 6 questów, warding mage, helm of fortune) i samego zwycięstwa (recycling my life), trochę na zasadzie „total mind control”. (3) Wygrywanie gry wyłącznie 1 kartą w trzech kopiach (infiltracja!), co pozwala na zaoszczędzenie miejsca w decku na techy i karty do (2) oraz (4) możliwie dużą synergie kart (rozwinięcia). Deck grał, na ile to było możliwe, tak. Na początku próbowałem jak najszybciej dobrać i zagrać corba i maga loeca, którzy mieli za zadanie blokowanie kontrolnych kart przeciwnika, tutaj brawa dla corba, który ustawiał niejedną grę. Następnie połączenie sea lorda, wildwood groove oraz zagrywanych z reki magów (również wcześniej „zużytych” magów loeca) pozwalało na wielokrotne zagrywanie kluczowych kart. Biorąc pod uwagę, że razem z kartą Blask Morlieba pozwalało to nawet trzykrotnie zagrać 1 kopię innowacji, od tego momentu deck bardzo szybko się rozkręcał. W międzyczasie ustawiałem główne zagranie defensywne – wielokrotnie wracany my life for the hold – wróg przecież nie próżnował. Właściwie już od tego momentu gra była wygrana – większość decków nie ma na to odpowiedzi, ale trzeba było jeszcze czymś skończyć grę, co nie? Kładłem zatem infiltrację, odczekiwałem turę, wygrzebywałem skądś brodatego koszernego i tańcząc, zimując i pielgrzymując discardowałem przeciwnika w 1-2 tury. Na koniec dodam, że próbując spełnić warunki 1-4, zapomniałem nieco o dobrych startach oraz o tym, że wielką przysługę oddałaby mi żelazna razem z kościołem (ew. tarcza saphery).To zemściło się, było za wiele startów z jednego młotka, zaś decki kontrolne sprawiały, że szybko wyprztykiwałem się z questów.

Germanus: Jakie gry na dłużej zostały w Twojej pamięci?

Josef: Kilka z nich. Finał, ale o tym za chwile. Pierwsza z Fortepem, ponieważ nie miałem wtedy zielonego pojęcia, czego się spodziewać po truposzach i szybko dostałem 2:0. Dalej, ostatnia gra w rundzie zasadniczej, gdzie wygrałem z Sherpą tylko dlatego, że a) Mannfredowi brakowało 1 unita w moim discardzie i b) przeciwnik nie mógł dokończyć comba na UND legend, bo udało mi się wrzucić mu jedną kartę na rękę pielgrzymką (patrz brak unita w discardzie pod Mannfreda). Kolejna gra: moje zdziwienie, jak Gr4ffi od drugiej tury wbijał mi Kazadorem 10 dmg. A także rundę – nie pamiętam niestety z kim (świta mi, że Pawell) – gdzie w trzeciej grze wisiałem na 1 obrażeniu, dobierałem 6-7 kart na turę, przekopałem się przez połowę talii i nie miałem my life. Jedna tura – nic. Druga tura – nic i wiszę na 1 obrażeniu. Trzecia tura, ostatnia szansa, dobierałem 6 kart. Jako przesądny człowiek dobrałem je pojedynczo. My life był 6 kartą i jakąś 30tą kartą od początku decku. Wygrałem. Generalnie mój deck, jak większość combo-decków, generował sporo stresu. Z wygraną musiałem czekać do momentu przejęcia kontroli nad grą, a to czasem oznaczało desperacką obronę ostatniego obrażenia, trochę już jestem w tym wirtuozem. :)

Germanus: Co nie zadziałało w finale?

Josef: Przyglądałem się dość uważnie deckowi przeciwnika, jak go opublikował, oraz rozmawiałem z moim bratem Wosho, który też dostał od Cruxa srogie baty. W moim decku nie zadziałało to, że w obydwu grach, przy 4 w sumie rękach startowych, nie miałem na ręku maga loeca. Przeciwnik zaś grał w obydwu grach wszystkie infiltracje w pierwszych turach. Do tego mając w talii niewiele w sumie kart kontrolnych, koleś zupełnie blokował mi wystawienie czegokolwiek – rozumiem supporty, bo miał Rodrickow i 3 x wezwanie rezerw, ale unity? Kontrolowal mi zupelnie unity majac 1 elite osternacht, 1 dezercje i 2 called back, to jakiś obłęd. Tak więc dwoiłem się i troiłem by dobrać więcej kart, ale przy takim braku szczęścia nie mogłem zrobić nic. A moja odpowiedz na infiltrację albo nie mogła ustać (corb gnojony magią kontrolną Cruxa) albo nie przychodziła (loec). Patrząc matematycznie, to dość niewiarygodne, dlatego czuje się moralnym zwycięzcą. ;)

Germanus: Rozegrałeś spotkania z graczami pochodzącymi z Niemiec, Francji i Hiszpanii. Jak oceniasz poziom graczy z tych krajów?

Josef: Zapomniałeś o Polakach. ;) Bardzo wysoko ich oceniam, właściwie jak tylko ktoś nie miał zupełnie funowskiego decku jak Maikh grający na orkowych grubasach, to nie był łatwym przeciwnikiem. To na pewno nie był jakiś randomowy turniej, słyszałem zresztą, że zawodnicy z zagranicy byli dość utytułowani. Duży plus dla wszystkich przeciwników za ambitne decki, właściwie nie widziałem żadnego oklepanego standardu, jakich pełno u nas w kraju.

Germanus: Zdarzały się także w czasie Twoich gier kwestie sporne co do zasad. Co Twoim zdaniem można zrobić aby do takich sytuacji nie dochodziło?

Josef: Kopnąć w zadek Josefa, żeby ten uważniej czytał faqi. :) Generalnie, to chyba granie z włączonym forum inwazji rozwiązuje ten problem, bo w większości wypadków można szybko zapytać.

Germanus: To był Twój pierwszy występ na turnieju rozgrywanym przez internet. Jak oceniasz ten typ rozgrywek.

Josef: Oceniam bardzo pozytywnie. Podobnie jak Pawell, mieszkam w mieście, gdzie scena inwazji funkcjonowała w zamierzchłej przeszłości. Poza wyjazdami, octgn to moja jedyna możliwość grania w Inwazję. Dlatego szczególnie cieszę się, że mogę w ten sposób zagrać nieco bardziej na prolevelu. Inna sprawa, że – jak dobrze wiesz – wyznaje teorie spiskową odnośnie mechanizmu „shuffle” na octgn

Germanus: Dziękuję za wywiad i życzę powtórzenia wyniku na turnieju regionalnym.

Josef: Dzięki i wzajemnie. I... czekam z niecierpliwością na kolejny turniej na octgn!

poniedziałek, 24 lutego 2014

Wywiad z Wampirem (Happyhours, który zajął 3 miejsce na III Międzynarodowym Turnieju OCTGN)

Poniższy tekst jest tłumaczeniem wywiadu przeprowadzonego wcześniej w języku angielskim
Germanus: Gratulacje za zajęcie 3 miejsca na III Międzynarodowym Turnieju OCTGN. To dobry wynik czy czułeś się zawiedziony?

Happyhours: Oczywiście to dobry wynik : Deck złożyłem kilka dni przed rozpoczęciem turnieju i nie miałem czasu na właściwe testy. Chciałbym przy okazji podziękować Djibi'emu, który przekonał mnie by grać tym deckiem. Złożyłem ten combo deck dla zabawy, a dopiero Djibi uświadomił mi jak potężna to jest talia.

Germanus: Dlaczego grasz przez internet? Co dobrego jest w tej formie gry?

Happyhours: By znaleźć przyjaciół ! Dla Warhammera jak i dla innych gier, internet jest jedynym miejscem gdzie możesz naprawdę pograć, uczyć się i testować. Oczywiście nie jest to lepsze niż usiąść z kimś do gry przy stole popijając piwko, ale chociaż możesz zagrać niemal codziennie jeśli chcesz i jeśli masz czas. To także dobry sposób by skonfrontować różne meta, poznać kilka nowych pomysłów i różnych sposobów gier. OCTGN jest także bardzo dobrym programem, który stale się rozwija.

Germanus: Grałeś dobrze znanym combem Summons of Chaos + Reap What Sown na stolicy Nieumarłych. Biorąc pod uwagę, że w innych krajach to combo będzie zakazane przez krajowe FAQ, czy mógłbyś powiedzieć jak można zatrzymać te combo?.

Happyhours: Jest wiele sposobów, lecz problem polegał na tym, że meta turnieju nie była przygotowana na to combo, które czasami było za szybkie. Najbardziej efektywne jest zagranie Dezercji, która zabija talię nieumarłych. Więc jeśi grasz z ludźmi, którzy nie akceptują nieoficjalnych FAQ-ów, dobrym sposobem jest posiadanie trzech Dezercji, bądź chociaż dwóch. Ponadto pomocny jest Corb Polybog, Długa Zima, karty pozwalające coś cofać, bądź Mag Loeca.

Germanus: Twoim głównym przeciwnikiem okazał się Crux, który dwa razy z Tobą wygrał. Dlaczego jego talia była tak dobra podczas gry z Tobą?

Happyhours: Przede wszystkim miał on świetną talię, niezależnie od meta. Potrafił szybko atakować, budował szybko dobrą ekonomię, bronił swoich jednostek i miał wiele opcji kontrolnych (Elite von Osterknacht, Called Back, Rodrik's Raiders, Infiltrate, Iron Discipline, Desertion). To była różnica w stosunku do talii z którymi grałem : mocna kontrola z szybkością natarcia. Przeciwko tej talii bardzo potrzebowałem Vlada von Carsteina i Klasztoru w grze, zanim mój przeciwnik spalił mi strefę (i mieć nadzieję że nie zagra Dezercji). Jeśli tego nie zrobiłem to Crux miał wiele możliwości by kontrolować mnie i mój dociąg. Także zrobiłem dwa poważne błędy, ale nawet jak bym ich nie popełnił to by wiele nie zmieniło. Imperium jest naprawdę dobrą frakcją na combo talie, szczególnie na moją i Crux wycisnął z Imperium to co najlepsze.

Germanus: Która gra na dłużej pozostanie w Twojej pamięci?

Happyhours:  Moja pierwsza gra z Pawellem, ponieważ wykonałem wówczas najbardziej szalony manewr i odwróciłem pewną przegraną w zwycięstwo. Miałem w grze Vlada, lecz miałem też spaloną strefę. Zaatakował moje Pole Bitwy i przełamałby moja obronę co skutkowało by drugim spaleniem. Miałem na ręce Danse Macabre, lecz nie miałem wystarczającej ilości jednostek na stosie kart odrzuconych. Desperacko szukałem sposoby by przeżyć i taki znalazłem. Zagrałem innowacje i miałem 4 zasoby.  Następnie zagrałem Danse Macabre na jednostkę, która mnie atakowała. W odpowiedzi zagrałem Mistyczną Moc, a w odpowiedzi na nią zagrałem Zbierz co Zasiałeś za 1. Dzięki temu zrzuciłem całą rękę (wraz z kartami do comba), lecz odzyskałem Eksperymenty ze Spaczeniem i 2 karty a Danse Macabre, zabił atakująca jednostkę bo była już wystarczająca liczba Nieumarłych an stosie kart odrzuconych! Przeżyłem z 1 obrażeniem do spaleni. W następnej turze zagrałem Eksperymenty ze Spaczeniem na jednostkę w Misji by mieć duży dociąg i dobrałem karty do comba, dzięki czemu wygrałem.

Germanus: Zagrasz w następnym turnieju przez OCTGN?

Happyhours: Z przyjemnością!

Germanus: Dzięki za wywiad i do zobaczenia w wirtualnym świecie.

Happyhours: Dzięki za organizację - w tym momencie jesteś spoiwem międzynarodowej społeczności Warhammera. Do zobaczenia w Starym Świecie.

sobota, 22 lutego 2014

Interviev with a Vampire (Happyhours who took 3rd place in III International OCTGN Tournament)


Germanus: Congratulations for taking 3rd place in III International OCTGN Tournament. This is a good result for you or are you disappointed ?

Happyhours : Of course, it's a good result : I had made this deck a few days before the tournament beguns, and had no time to make a real playtest. I can thank Djibi, by the way, who convinced me to play it – I made this combo deck for fun before he made me realizing how fast and powerful it could be.

Germanus: Why do you play via Internet? What is good in this form of the game?

Happyhours : To find players ! Concerning Warhammer, as many other games, Internet is the only place where you can really play, learn and put your game to the test. Sure, it's less convivial than playing live with your board and some pints of beer, but at least you can play almost every day if you want to and have time to do it. That's also the better way to confront different metas, pick some fresh ideas and play differently. Last but not least, OCTGN is a great software which improves constantly.

Germanus: You played the well-known combo Summons of Chaos + Reap What Sown on Undead capital. Although  in other countries this combo will be stopped by national's FAQ, could you tell us how to fight back at it.

Happyhours : There are a lot of ways, actually, but the main difficulty was that the combo wasn't meta in this tournament and is sometimes too quick to have time to get your counters. The most efficient way is playing desertion that kills actually any undead deck. So if you play from some place where nobody accepts to make unofficial FAQ, in order to fight back at it you just play desertion x3, at least x2. There is also Corb Polyglob, Long winter, all cards for bounce, or the Mages of loec to counter it.

Germanus: Your nemesis was Crux, who has won against you twice. Why his deck was so good against you?

Happyhours : First of all, his deck was great, independent of the match-up. He can attack quick, build pretty fast a strong economy, protect his units, and has a lot of options for control (Elite von Osterknacht, Called back, Rodrik's Raiders, Infiltrate, Iron discipline, and Desertion). That's the difference with the other decks I played against : strong control with rapidity. Against this type of decks I really need Vlad von Carstein and Remote Monaestery in play before my opponent can burn a zone (and hope for no Desertion). If I can't, he has everything on his deck to control me and counter all attempts to draw more cards. I also made two terrible mistakes during last round, but even if I didn’t, it wouldn't change anything on the result. Empire is really a good faction against combo decks, especially this one, and Crux made the best of it.

Germanus: Which game will be longer in your memory after this tournament ? 

Happyhours : My first game against Pawell, because I managed to make my most crazy move on tournament, and turn a sure defeat into a win. I had Vlad in play, but he already burned a zone. He attacks my battlefield and bounces my defender for a second burn. I had Danse Macabre in hand, but not enough undead units in the discard pile. I desperately searched for the way to survive, and found this one : with innovation, I can go to 4 resources. Then, I play Danse Macabre on an attacker ; in response, I play Arcane Power ; in response, I play Reap what show for 1. Doing this, I have to throw my all hand (with combo cards), but I get back Warpstone experiment, two more cards, and when we resolve Danse macabre, there are enough units on discard ! The unit is destroyed (a Tunnel Fighter, I think), so I'm alive, at 1 damage to burn, 1 damage to lose. Next turn, I play Warpstone experiment on my unit in quest to have a huge draw, get fresh combo cards, and win.

Germanus: Will you play in the next OCTGN Tournament?

Happyhours : With pleasure !

Germanus: Thank you for this interview and see you in the virtual world. 

Happyhours : Thank you for the organization – at this point, you're the keystone of the international community !  See you in the old world.

czwartek, 20 lutego 2014

Wywiad z czwartym graczem III Międzynarodowego Turnieju OCTGN

Germanus: Witaj. W III Międzynarodowym Turnieju OCTGN po wygraniu rundy zasadniczej, zająłeś ostatecznie 4 miejsce. W Twoim odczuciu to dobry wynik, czy czujesz niedosyt?

Pawell: Cześć. Z wyniku jestem bardzo zadowolony (choć zawsze mogło by być lepiej:). Na początku turnieju założeniem było dostać się do topki. Udało się zrealizować co traktuję jako sukces, w zasadzie pierwszy taki poważny - w końcu turniej międzynarodowy.

Germanus: Zdecydowałeś się na Krasnoludy, co po wynikach rundy zasadniczej wskazywało, że to bardzo dobry wybór jeśli chodzi o meta. Dlaczego właśnie krasnoludy?

Pawell: Wybór krasnali to w zasadzie poszedł z automatu. Dotychczas na turniejach grałem orkami ale od pewnego czasu testuję krasnale, gram nimi bo szukałem rasy która by wygodnie startowała - u krasnali zawsze jest co wstawić w kingdom / quest.

Germanus: Co ostatecznie nie zadziałało w półfinale i w meczu o 3-cie miejsce?

Pawell: W półfinale były szanse jeśli na stracie mógłbym skutecznie skontrolować przeciwnika (raz się udało). Pech chciał że Josef zawsze na starcie wyciągał Corb Polyborg (musiał mieć więcej niż 3:) i blokował mi Spirit Slayer-a. 
W meczu o 3 miejsce w zasadzie byłem bez szans. HappyHours wygrał ze mną 2:0 tak jak w rundzie zasadniczej - nie miałem żadnej odpowiedzi na kombinację Summons of Chaos+Reap What's Sown (może poza pielgrzymką ale niestety nie podeszła a jak podeszła to wyleciała bo - przeciwnik np zagrał Gaze of Nagash). Zabrakło też czegoś do niszczenia Remote Monastery - jak weszło na starcie w kingdom to legenda co turę wracała z discardu.


Germanus: Jaka gra na dłużej zostanie w Twojej pamięci?

Pawell: W zasadzie to w pamięci pozostaną mi obie ostatnie gry w półfinale i o 3cie miejsce. W każdej brakowało mi jakiejś konkretnej odpowiedzi na akcje przeciwników - bezsilność naprawdę boli :) - już pracuję nad zmianami w talii i czekam na kolejne turnieje.

Germanus: Część osób jest bardzo negatywnie nastawiona do grania przez internet. Jakie widzisz plusy tego typów turniejów?

Pawell: Jak dla mnie dużo plusów!
Dwa słowa o minusach - brak bezpośredniego kontaktu i nie lubię browara pić do monitora.
A wracając do plusów to na pewno czas, zagrać mogę praktycznie w każdej wolnej chwili, a w zasadzie to wieczorem jak dzieciaki pójdą spać. Kolejno, kontakt z różnymi ludźmi - z czasów gdy grywaliśmy w Jeleniej Górze (bardzo mi tego brakuje:) pamiętam, że mankamentem było grywanie w zamkniętym gronie - jak zebrało się 6 osób to był duży turniej. Kolejny plus to brak ograniczenia czasowego jeśli chodzi o mecz - zdarzyły się rundy trwające nawet po 2 godziny. Z plusów jeszcze (piszę ile wlezie to może ktoś jeszcze się przekona do gry na necie) to możliwość nieograniczonego korzystania z kart - ja sam nie mam większości kart jednak tutaj mogę do decku włożyć dowolne karty, w zasadzie to aby zagrać online nie trzeba w ogóle kupować Warhammera.

Germanus: Dziękuję za wywiad i życzę sukcesów w następnych turniejach.

Pawell: Pozdrawiam