środa, 5 marca 2014

III Międzynarodowy Turniej OCTGN - relacja

Niedawno zakończył się kolejny turniej rozgrywany przez internet i najwyższy czas, aby dokonać jego podsumowania, czemu służyć będzie poniższy wpis.


PRZYGOTOWANIA
Pomysł na zorganizowanie kolejnego turnieju narodził się nim zakończył się poprzedni (głównie z powodu braku możliwości dogadania się uczestników). Z tego też powodu zdecydowałem się zalogować na francuskie forum, aby omówić ten wątek z kolegami zza Renu (na niemieckim forum działam już dłuższy czas). Argoth – organizator dwóch pierwszych turniejów –  napisał ongiś, że organizacja takiej imprezy nie jest prosta. Jest to częściowo prawdą. Organizacja nie jest prosta, jeśli nie poświęci się jej odpowiednio dużo czasu. Ponieważ jak go miałem wówczas w nadmiarze, zdecydowałem się podjąć tego zadania. Motywowało mnie także przeświadczenie, że po decyzji FFG co do przyszłości – a właściwie jej braku – Warhammera Inwazji, może nastąpić odwrót wielu graczy od tej gry – szczególnie poza Polską, gdzie nie ma aż tylu możliwości grania na turniejowym poziomie. Zatem po przedyskutowaniu ze społecznością międzynarodową uściśleń zasad i terminu ruszyliśmy z turniejem.


TURNIEJ
Do turnieju zgłosiło się ostateczne 24 graczy, z czego jeden faktycznie nie rozegrał ani jednej gry. To co zaskoczyło to brak Chaosu (brakowało także Leśnych Elfów i Jaszczuroludzi, ale to nie było raczej zaskoczeniem). Najwięcej graczy wybrało Orków (6) i  Nieumarłych (4). Po pierwszych rundach wyraźna była dominacja nowych ras destrukcji – Nieumarłych i Skavenów. Jednak ostatecznie Nieumarli eliminowali się nawzajem, a połowa graczy Skavenów (czyli Fortep) przerwała grę w turnieju. Ostatecznie do ćwierćfinałów zakwalifikowało się 2 Krasnoludów, 2 Orków, 2 Imperialistów, Nieumarły oraz Wysoki Elf. Jak zwykle osoba, która zajęła 1 miejsce w rundzie zasadniczej nie wygrała turnieju. Relacje z fazy pucharowej znajdują się w wywiadach z najlepszymi graczami, więc nie będę w tym miejscu rozwijał tego wątku.
A new powers are rising?

TALIE
Zanim przejdę do topowych decków omówię talie Nieumarłych jakie pojawiły się na turnieju, gdyż było wiele zapytań co do ich konstrukcji i sposobu wygrywania Vladem von Carsteinem. 
Zacznę od mojej talii. Założyłem, że nie chcę wygrywać przez głupie combo Summons+Reap What Sown. Do talli wrzuciłem po 1 sztuce tych kart (jako zmyłka na Corba, a Summons też się przydał aby wyciągnąć jakiegoś demona albo Shagotta). Główne założenie było wygranie przez combo fistowe (Fists of Mork+Urguck+Power of Chaos+Lord of Change). Summa summarum nie zagrałem tego ani razu :D Moje wygrane zawdzięczałem zamsowanemu atakowi grubych jednostek bądź Akolity wspartego przez Chmarę Nietoperzy. Co do największych zawodów w decku to poza wspomnianym combem chciałem pograć też Mortis Engine, które aktywowało by jednostkę wroga po zagraniu Lord of the Dead. Niestety praktyka wykazała, że te wsparcie za 4 rzadko, kiedy wychodziło – jak miałem je na ręce to bardziej opłacalne było wystawienie czegoś innego). Wygrałem bez problemów z Hobbitem (orkowie), ledwo z Djibim (w ostatniej grze odpaliłem Summonsowe combo o turę przed Djibim – jedyny raz kiedy je odpaliłem). Potem przegrana ledwo z Happyhours’em (nieumarli na combie), 1:2 Gri4fii’m (krasnoludy – Król z mieczem) oraz pogrom z Gnomeschoolem (orkowie). Po turnieju wiem już jakie karty są do wyrzucenia i jaki styl gry nieumarłych mi odpowiada, zatem deck wciąż jest w fazie testów
Djibi grał na combie summonsowym ale miał też drugi wariant zwycięstwa (Pryzmat+Corpse Cart). Sherpa miał dużo kart zrzucających talię, m.in.Eye of Sheerian. Natomiast Happyhours jak wspomniałem wcześniej grał zwykłym combem Summons+Reap What Sown.
Zwycięzca – Crux – zabrał imperialnych wojowników http://deckbox.org/sets/550471
Drugi Josef grał Wysokimi Elfami na Infiltracji http://deckbox.org/sets/613969
Tu także talia Gnomenschool'a (6 miejsce) http://deckbox.org/sets/553529

sobota, 1 marca 2014

Wywiad z Crux'em - zwycięzcą III Międzynarodowego Turnieju OCTGN


Germanus: Na początku chciałbym Ci pogratulować. Wygranie międzynarodowego turnieju to świetny wynik.

Crux: Bardzo dziękuję, sam turniej dał mi wiele radości, a ostateczne zwycięstwo oczywiście ją podwaja.

Germanus: Grałeś Imperium. Dlaczego własnie ta frakcja i jaką miałeś strategię?

Crux: Granie Imperium jest specyficzne. Mimo to urzekł mnie jego potencjał w budowaniu lekkich i szybkich talii. Imperium jak żadna inna frakcja oferuje możliwość wykorzystania wielu tanich jednostek, Wsparć i taktyk. Ta kombinacja czyni z niej bardzo szybka talię,z prawie zawsze bardzo dobrym startem i sprawia, że​są częściowo odporne na wczesne niszczenie. Wraz z Kościołem Sigmara i Żelazną Dyscypliną można się dobrze przygotować na zagrania przeciwnika.
Moja strategi była bardzo szeroka. Oczywiście dominował temat Wojowników, którzy dzięki bębniarzowi byli dobrze wspierani. Ale w praktyce częściej wygrywałem bez tej jednostki, jak z nią. Myślę,że ta talia jest dobrą mieszanką wczesnej kontroli z szybkim i potężnym potencjałem naporu. Na koniec warto wspomnieć o Infiltracji, która dominowała w wielu grach w połączeniu z innymi taktykami i jednostkami, powodowała presję u przeciwnika.

Germanus: Przegrałeś tylko raz z Pawellem (1:2). Powinieneś być szybszy niż Krasnoludy (wszak on z powodu krótkich nóżek nie biegają tak szybko). Krasnoludy były zbyt złośliwe czy też jakaś inna taktyka była na Ciebie zbyt mocna?

Crux: Ta gra była rzeczywiście trudna. Najczęściej byłem szybki w rozbudowie i wcześnie chciałem przeszkadzać przeciwnikowi. Ale nie funkcjonuje to przeciwko Krasnoludom  i ich szybkiemu rozbudowywaniu się udało mi się tylko raz (wtedy też wygrałem). Pozatym moje jednostki są bardzo wrażliwe na Mistrzowską Runę Złośliwości.To oraz typowy upór Krasnoludów nie pozwolił mi się przebić.

Germanus: Jaka gra była dla Ciebie najciekawsza?

Crux: Każda gra miała swój smaczek, ponieważ trudno było ocenić każdą talię. Ponieważ gracze pochodzili z różnych krajów, stykałem się z innymi zagraniami i taktykami, niż było to zazwyczaj na regionalnym podwórku. Wyjątkowe gry były zwłaszcza z Happyhours'em i jego combodeckiem na Nieumarłych oraz z Josefem w finale. Obydwie talie był bardzo dobre i były dobrze złożone na moje Imperium. W obydwu grach pomogło mi szczęście.

Germanus: Grałes z Graczami pochodzącymi z innych krajów. Co powiesz o ich poziomie?

Crux: Za każdym razem byłem pozytywnie zaskoczony tym, jak dobrzy są gracze, obojętnie skąd pochodzili. Jak już wcześniej wspomniałem istnieją regionalne przyzwyczajenia do konkretnych kart i strategii, a zetknięcie sie z innym podejściem do tych spraw, sprawia, ze mam właśnie ochotę pograć w takich turniejach.

Germanus: Dlaczego grasz w Warhammera Inwazję przez internet. Jakie plusy ma ten typ gry?

Crux: Jak się gra przez OCTGN nie trzeba tasować. Poza tym jest to dla wielu graczy jedyna okazja aby w ogóle pograć w Warhammera Inwazję, ponieważ nasza społeczność jest bardzo podzielona. Poza tym jest to sposób aby szybko przetestować nowe strategie i idee na międzynarodowym poziomie. Dzięki temu można mieć ogląd czy taka talia w ogóle funkcjonuje.

Germanus: Czy grałeś w inne gry osadzone w świecie Warhammera?

Crux: Warhammer Fantasy to dla mnie nowość. Moim konikiem jest Warhammer 40k Universum. W tym świecie grałem Flotą Kosmiczną Gothic. Potem parę lat grałem Krwawymi Aniołami, Eldarami i Tyranidenami. Następnie przerzuciłem się na Warhammer Dawn of War 1 i 2.

Germanus: Od kiedy grasz w Warhammera Inwazję?

Crux: Od 2010 roku. Akurat szukałem nowej gry osadzonej w klimatach SF albo Fantasy. To, że miałem wcześniej kontakt z Warhammerem zmotywowało mnie do tej gry. Po pierwszej rozegranej grze byłem zdecydowany na zakup i pokazałem Warhammera Inwazję moim znajomym. ogień szybko się rozprzestrzenił i tak powstała mała ale aktywna grupa graczy, która do dziś spotyka się, aby pograć w Warhammera i podyskutować o zasadach.

Germanus: Zagrasz na następnym turnieju?

Crux: Myślę że tak, w końcu muszę obronić tytuł. Granie dało mi dużo zabawy, ale trzeba znaleź też na to czas. Jeśli znajdę czas i będę miał nową ciekawą talię to jak najbardziej.

Germanus: Dziękuje za ten wywiad.

Crux: Ja również Tobie dziękuję.